Artur Barciś wspaniale sobie poradził z rolą upośledzonego 40-latka. W dodatku jest niezła fabuła, dlatego serial zapracował sobie na duży + .
To jest lepsze niż O. Mateusz - jest bogatsze w "życie" i przede wszystkim mniej denerwujące. Duet policjantów i klecha trochę już męczyli oczy telewidzów. Czekam na następny odcinek Doręczyciela.
Zgadzam się. Gra Barcisia jest rewelacyjna, bo nie każdy aktor potrafi zagrać chorego umysłowo człowieka, a Artur pokazał nam, że potrafi wykonywać to bardzo dobrze. Nie rozumiem takiej niskiej oceny serialu, no ale cóż...
Gra Barcisia to jedyny atut tego serialu, ale po pierwszym odcinku jestem skłonna oglądać go tylko dla niego.