Andrzej Sapkowski

9,2
844 oceny scenariuszy
powrót do forum osoby Andrzej Sapkowski

ludzie nazywanie sapkowskiego geniuszem to spora przesada.. niewątpliwe jest to bardzo poczytny i przyjemny w czytaniu autor.. i bardzo lubię niektóre jego książki, ale mistrzostwo to to nie jest (; jeśli chodzi o sam nurt fantasy i sf.. to mistrzami mogę nazwać tolkiena, f. herberta, u. le guin, o. scotta carda, stanisława lema. nie mówiąc już o tym, by móc porównać.. książki sapkowskiego z dziełami autorów innych nurtów. a tak w sumie.. to co on tu robi na filmwebie;D ? nie widzę nic filmografii, więc czemu ten pan znalazł się na tej stronie ;>

zuziatello

Sapkowski jest mistrzem i nic tego nie zmieni,w tym twoja jedna opinia. Ja jak większość ludzi ceniących fantasy uważam go za najwybitniejszego polskiego pisarza. On stworzył Wiedźmina, Reynevana. I ta wulgaryzacja języka.

quentintarantinofan

hmm ziemiański,pilipiuk, ziemkiewicz.. polscy autorzy równie dobrzy.. co sapkowski ( co do trzeciego to lepszy nawet). do klasyków zagranicznych panu andrzejowi daleko:) możesz go mianować mistrzem.. ale fakt faktem że pewnego poziomu nie przekroczył.. i nie przekroczy. postaci z sagi i opowiadań są naprawdę świetne.. ale choćby narrateum jest już o wiele słabsze. chwała sapkowskiemu za 'sagę' - kawał świetnej roboty.. ale określanie go mistrzem? rzemieślnik świetny, fajne poczucie humoru, przy tym facet świetnie parafrazuje, wykorzystuje, miesza motywy... słodki, współczesny postmodernizm ;] no ale sory.. czegoś tej literaturze brakuje.. brakuje idei, pytań, pewnej głębi, po przeczytaniu jego książek nic nie będzie nam 'dłubać' w głowie. pytanie czego szukamy w literaturze? rozrywki? tak.. ale nie rozrywki przede wszystkim. co do wulgaryzacji języka.. ani to zjawisko nowe ani szokujące jakieś.. ani wnoszące coś wartościowego. ale niewątpliwie zabieg wprowadzony z humorem, lekkością i jakimś tam urokiem ;)

zuziatello

"hmm ziemiański,pilipiuk, ziemkiewicz.. polscy autorzy równie dobrzy.. co sapkowski"
nie powiedzialbym

TheJ4ck4L

Ahaja Ziemiańskiego jest niezła, jednak do trylogii Husyckiej czy Wiedzmina sie nie umywa, a Pilipiuk to kataryniarz (bimber,egzorcyzmy ile można, wtórne) Ćwiek dwie pierwsze części Kłamcy niezle, 3 i 4 zjazd po równi pochyłej, AS to mój ulubiony pisarz, jego książki czytam po kilka razy,a do wyżej wymienionych autorów nie wróce, Wiedzmina całego czytałem 3 razy, Trylogię Husycką 5, tylko Mistrza i Małgorzatę, Hobbita, Władcę i Sirmarillion czytałem po dwa razy, więc widać ile twórczość Sapka dla mnie znaczy:)

quentintarantinofan

aaa jeszcze jedno. fantasy i sf interesuję się od ok. 8 lat. może i krótko w porównaniu z niektórymi ( może i Tobą ) ale to była 4 klasa podstawiaka i wtedy zaczęła się moja przygoda z książkami w sumie :)

zuziatello

Z geniuszem to może przesada, ale mistrzem jest. I to wielkim mistrzem :) Sapkowski jest najlepiej posługującym się słowem pisarzem polskim od XIX wieku. Z całym szacunkiem dla niego (też jestem fanem), Lem pisał drewnianym językiem. Nieco lepszym, ale co najwyżej w normie Zajdel i Oramus, o główno-nurtowcach lepiej nie wspominać ? od czasów Prusa i Reymonta nie mamy w Polsce prawdziwych pisarzy (fabularnych, bo w nurcie reportażu świetny Kapuściński, było też trochę dobrych felietonistów).

Współcześni fantaści ? nie widzę talentu na miarę Sapkowskiego. Ziemkiewicz ma ciekawe poglądy, a Dukaj i Huberath pomysły, lecz pisarsko to niższa liga. Ziemiański? Wolne żarty, okręgówka. A jak się czyta jakąś wymuszoną "Różanooką", czy innego Kresa, to dopiero wtedy człowiek w pełni docenia lekkość stylu i umiejętność opowiadania Sapkowskiego.

Z wymienionych autorów zagranicznych ? na le Guin się jeszcze zgodzę (tyle że jest za bardzo lewicowa), natomiast Herbert, Card et consortes to właśnie tacy rzemieślnicy, sprawni opowiadacze historyjek o głębi co najwyżej przeciętnej. Tolkien stworzył (uporządkował:) mitologię i archetypiczną dla fantasy fabułę i broni się opowiadaną historią, natomiast pod względem czysto pisarskim jest autorem zaledwie przeciętnym. Ludzie, których nie zainteresował ten świat (są tacy dewianci:), czytają LOTR z ziewaniem i rzucają po 50 stronach. Odróżnijmy dwie sprawy ? jest to wielka archetypiczna opowieść, ale nie jest to wielka literatura.

Tymczasem Sapkowski pisze tak rewelacyjnie (przynajmniej wiedźminy, gdyż Narrenturm było dużo słabsze), że gdyby stworzył coś "głębszego", a inteligencja mu na to pozwala, na pewno przeszłoby to do historii. Cykl wiedźmiński ma przy tym doskonałą fabułę. Znacie jakiegoś współczesnego pisarza, który tak świetnie splata różne wątki, opowiadając z tak wielu (i wszystkich ciekawych) punktów widzenia, jak to było w Pięcioksiągu? Prawdę mówiąc, w tej chwili na świecie nikt mi nie przychodzi do głowy. Ten człowiek ma OGROMNY talent, byle się tylko nie zmarnował.

Niestety, druga połowa sukcesu Sapkowskiego to wspaniały język. Ponieważ zaś soczystą polską literaturę ciężko przetłumaczyć na tak prymitywny język, jak angielski, z popularnością w świecie może być kiepsko :)

Martinn

Ja byłbym ostrożniejszy, w nazywaniu języka angielskiego „prymitywnym”, do nie dawna sam tak myślałem, ale jakiś czas temu rozmawiałem z doktorantem na wydziale filozofii KUL-u, (księdzem prawosławnym), na temat przekładów Pisma Świętego, twierdził on że język angielski wierniej oddaje bogactwo językowe Bili, niż język polski. Skoro tak, przekład na język angielski tekstów Sapokowskiego, nie jest skazany na „wypłycenie”.

Co do tego, czy Sapkowski jest geniuszem, czy nie to myślę jest to kwestia subiektywnej oceny i subiektywnego rozumienia słowa geniusz, dla mnie np. takowym geniuszem Sapkowski jest, jest nim w mojej ocenie też Tolkien, panowie na pewno różni w swoim pisarstwie, ale chyba nie tak bardzo jakby mogło się wydawać.

Nie nazwał bym historii Reinmara z Bielawy „gorszą” od historii Geralta, jest to na pewno historia inna, dużo bogatsza w aluzje, nie tylko społeczne ale i polityczne, a na pewno historyczne. To wilka siła tej książki i wydaje mi się odpowiedź na zadane na tym forum pytanie o głębie pisarstwa Sapokowskiego.

Okciuk

Może 2 lata po fakcie, jednak dorzucę jeden szczegół od siebie. Może tłumaczenie nie "spłyciło", ale na pewno nie oddało specyficznego języka książki. Przepraszam za wulgaryzm, ale nie wyobrażam sobie słów "na pohybel skurwysynom" w języku angielskim. Po prostu się nie da. Pomijając już zmianę imienia Jaskra na Żonkila, nie wiadomo po co.

Martinn

Jedna z (raczej nielicznych) zalet bycia Polakiem - można poczytać książki Sapkowskiego w oryginale...

Martinn

"Znacie jakiegoś współczesnego pisarza, który tak świetnie splata różne wątki, opowiadając z tak wielu (i wszystkich ciekawych) punktów widzenia, jak to było w Pięcioksiągu? Prawdę mówiąc, w tej chwili na świecie nikt mi nie przychodzi do głowy. "

Stephen King

(Mroczna Wieża, Bastion)

homilka

Jest jeszcze pan Martin.

użytkownik usunięty
homilka

nie no, Bastion do Sagi Wiedźmińskiej pod względem językowym? to jakby porównać Malucha do Volvo;

podobnie Martin, jestem wielkim fanem zarówno PLiO, jak i jego tekstów SF, ale on nie ma takiego talentu (wielokrotnie roztrząsano tę kwestie na forum GoT)
- rozróżniajcie, ludzie, o czym mowa - Martin tworzy wspaniała fabułę i postaci, dzięki wydarzeniom i żonglowaniu losami bohaterów uzyskuje efekt mrocznego klimatu;
Sapkowski natomiast przerasta wszystkich mistrzostwem języka, czy choćby umiejętnością wprowadzenia nowej, pełnowymiarowej postaci kilkoma słowami, zbudowania bądź rozładowania napięcia, albo wprowadzenia humoru zaledwie kilkoma linijkami dialogu.

exactly

Spakowski warsztat ma na wysokim poziomie to fakt ale fabułę Wieska zmascił pod koniec sagi wprost nieprawdopodobnie.
Nie jestem wstanie mu tego wybaczyć kiczowatosć niszczenie uniwersum i przewidywalność!Az się zraziłem do innych książek tego autora może niesłusznie...Martin pisze w o wiele bardziej poważnym stylu niż Sapek który pisze bardzo podobnie do książki przygodowej ale nigdy nie zgodzę się z atakiem na jego warsztat,Martin działa na wyobraźnie opisami swojego świata równocześnie
zachowując niezwykle wysoki poziom dialogów i przemyśleń całej gammy bohaterów.Zaznaczę iż nie czytałem Martina w originale w miarę znam angielski ale przeczytanie takiej książki w tym języku przerasta moje możliwości.A Pana Kinga znam słabo mimo jego
sławy waham się czy nie jest przeceniany chyba skusze się na Mroczną Wieże.

udun17

śledziłem kiedyś na jednym z forów o literaturze podobny spór, czy Sapkowski jest genialnym pisarzem czy nie, tam użytkownicy by przeforsować tezę o "przeciętności" pisarstwa Sapkowskiego porównywali go dla odmiany z Umberto Eco (w nawiązaniu do tzw. trylogii husyckiej,gdzie Sapkowski porusza m.in. temat średniowiecza, inkwizycji itp.) Podejrzewam, że za tamto porównanie S. by się nie obraził, Eco uznawany jest przez wielu(nawet jego przeciwników ideologicznych) za jednego najwybitniejszych żyjących myślicieli.

Jeśli chodzi o Martina, to pewnie S.wolałby być z nim porównywalny jeśli chodzi o dochodu, jednak na tym polu nie ma z Martinem szans. gdy mowa o talencie pisarskim, to cóż dla mnie przynajmniej to inna liga. Nie jestem fanem fantasy w ogóle, czytałem tylko kilka tytułów, w tym pierwszy tom sagi Martina i ledwie przez nią przebrnąłem, nie moja bajka. Sapkowskiego uwielbiam, czasami wracam do niektórych fragmentów, ot tak, by poprawić sobie humor. Jest to jeden z tych niewielu twórców, których książki czytam jak najdłużej, odwlekając ile się da doczytanie do końca.

Martinn

Nie widzi się talentu, dlatego, że ludzie, którzy naprawdę mają jakiś talent fantasy itp. nie wychylają się tym, są mało znani. Choćby mi pisanie fantasy (screenplay) sprawia przyjemność. Ale 'prawdziwych' twórców się nie docenia lub nie zauważa.

zuziatello

Lol, ty Pilipiuka stawiasz obok Sapkowskiego? AS [fajne inicjały ;] ma o wiele bogatsze słownictwo i nieporównywalnie lepiej potrafi pisać i klecić ciekawe zdania. Tego drugiego ratują tylko i wyłącznie wyobraźnia i humor [przeważnie nie najlepszy, zresztą co widać po jego ostatnich książkach].

strieloqq

Zgadzam się w całej rozciągłości. Pilipiuk pisze kilka książek rocznie i pewnie ich drugi raz nie czyta przed wydaniem. A u Sapkowskiego widać, że każde zdanie jest dopieszczone, zanim książka ujrzy światło dzienne.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
TrupiaGlowka

czego mnie zablokowali.:(miau.

zuziatello

Twoj ryj to przesada

zuziatello

Sapkowski geniuszem jest. Oczywiście, czasami zdarzają mu się chwile gdy akcja jest nudna (ja na przykład nie lubiłem spotkań Loży Czarodziejek), ale on przynajmniej nie katuje czytelnika opisem JEDNEGO wzgórza, zawartym na pięciu stronach jak to u Tolkiena bywa. No, ale cóż, jak się czuje chorobliwą zazdrość, bądź nie może się przeboleć, że jest prawdopodobnie najmądrzejszym Polakiem, a nie jest katolikiem, to tak bywa. Cóż, płakać nad twoją marnością rzewliwymi łzami zamiaru nie mam.

zuziatello

Sapkowski jest Geniuszem. Jego książki są genianle, fabuła która momentalnie wciąga w tak rzeczywisty, prawdziwy świat, w którym wątki połączone są cudwonie i z wyczuciem. Bohaterowie z krwi i kości równie rzeczywiści jak i cały świat, każdy myśli i mówi innaczej, nawet osoby które tylko się przewineły przez kilka stron. Na koniec, język jakim Pan Andrzej się posługuje jest "Odjechany", dodaje on całego uroku, realizmu. Wszystko to zostaje połączone dzięki jego głebokiej wiedzy i erudycji, co dał na między innymi "Wiedźmina", który został przetłumaczony na sporo języków (można zobaczyć na wikipedi).

zuziatello

Raczej nie porównuj Stanisława Lema do Andrzeja Sapkowskiego, bo on pisał głównie Science Fiction...Obaj panowie, są wybitnymi pisarzami, ale ja osobiści wole Sapkowskiego nie obrażając pana Lema. Po prostu wole fantasy od s-f. Tolkien natomiast był wykształcony w tym kierunku, a Sapkowski był wcześniej ekonomistą. Bardzo cenie sobie twórczość tych pisarzy, ale to nie znaczy, że ujmuje zasług jednemu czy drugiemu. A propos twojego pytania: "co on robi na Filmwebie?". Nie tylko on się tu znalazł, ale również J. R. R. Tolkien i S. King, jako pisarze zekranizowanych książek. POZDRAWIAM:)

zuziatello

Sapkowski jest najlepszym polskim pisarzem fantasy, w jego książkach jest poruszanych wiele problemów współczesnych, operuje w nich wspaniałym językiem, występuje w nich wiele humoru, np. dlatego jest nazywany mistrzem.

zuziatello

Sapkowski pisze książki dla dorosłych(nie chodzi mi o pełnoletnich). Strasznie denerwują mnie barany, które czytają go tylko ze względu na wulgaryzmy, i jedyne co zapamiętują jego książek to hasła typu: "na pohybel sku***synom", "Zawsze sikałeś pod wiatr Geralt", czy opis gry w gwinta(w liceum(!) dużo osób czyta go tylko dla poszerzenia słownika o pewne wyrazy '_' ).

krew+nasienie+mocz+wulgarny język= rozrywka dla idiotów

Nie na tym to polega... Oczywiście, że wulgaryzacja tworzy mroczny klimat, ale nie zatrzymujmy się na tym. Do przeczytania tej książki trzeba dorosnąć :|
Książki Sapkowskiego są fajne i dają do myślenia (nie podają gotowych odpowiedzi, a zmuszają do zajęcia własnego stanowiska).

zuziatello

ja nie jestem pełnoletni a czytam ksiązki sapka napewno nie ze względu na wulgaryzmy itp

zuziatello

W odpowiedzi na twoj post zacytuje Ci slowa pewnego z dobrze mi znanych pisarzy. "Poglady sa jak dupa, kazdy jakies ma, ale po co odrazu pokazywac?".... Bez urazy ale nie moglem sie powstrzymac :D

Rakson1

A sapek to mistrz.Amen

Rakson1

Zgadzam się z zuzziatelo czy jak mu tam.

TrupiaGlowka

Wątpię czy w ogóle wiesz, o czym piszesz.

squeeze2

nic nie powiem już prócz tego że ty sam musisz dać sobie na wstrzymanie koleś. Sam piszesz bzdury.

zuziatello

yeeeeah, po wielu latach żmudnych poszukiwań w końcu trafia się jakiś człowiek, który wie co mówi, masz u mnie bezalkoholowe.
Ludzie, quwa mac, opamiętajcie się Sapkowski z nudy napisał szmirę, debile to kupiły i dzisiaj gloryfikujecie go jak qurwa jakąś Kalliope, to jest chore !

Alex43

To jest frajerze najlepsza powieść fantasy jaka ujrzała światło dzienne, Sapkowski to najlepszy polski pisarz w historii, a Wiedźmin powinien być lekturą w szkołach. Autor tematu ma nie po kolei we łbie, tak samo jak ty.

0wner2

Z kolei Ty nie przeszedłeś procesu socjalizacji pierwotnej i robisz za debila. To, że przeczytałeś jedną jedyną książkę w życiu i nazywasz ją jak nazywasz nie oznacz, że powinna byc lekturą w Twoim gimnazjum.

Alex43

Przeczytałem w życiu dużo książek i ta byłą najlepsza.

użytkownik usunięty
zuziatello

ale tu mowa o fantazy lepszy nasz Geralt od Lord of the ring (szkoda,że nie można powiedzieć tego o filmach),a nawet Gwiezdnych Wojen choć to science fiction

gwiezdne wojny to akurat fantasy ;)

jak dla mnie lord of to w ogóle inna klasa niż sapkowski... niebo wyżej

użytkownik usunięty
zuziatello

tylko,że Wiedzmin to świat,w którym nie wiadomo kto jest dobry,a kto zły,a wybór jednej decyzji wpływa na drugą raz wybiera się mniejsze zło,żeby pozbyć się większego,a Lord mimo,że to dobra pozycja to wiadomo gdzie są siły dobra,a zła i mniej więcej wiadomo jak potoczy się akcja jeśli chodzi o filmy to to już inna bajka książki są lepsze,ale jak Gwiezdne Wojny uważasz za fantazy no cóż Conan dla ciebie to science fiction

dobry człowieku. jeśli byśmy już gatunkowali to w jakichś realich 'kosmicznych' to byłaby space opera. w filmach tych nie masz żadnego nacisku na ukazanie zagadnień technologicznych, ich rozwój, prominienencje czy ich wpływu na ludzkie życie.

za wiki ->
Fantastyka naukowa – gatunek literacki lub filmowy (zwany też z angielskiego science fiction i określany skrótowo jako “s-f” lub “sci-fi”) o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa.

zwróć uwagę na bohaterów - mamy zakon rycerzy z mieczami, mistrzów - mnichów (coś a'la magów), księżniczkę czy złego imperatora... tiaaa skąd to znamy... baśń, saga... no i raczej w klimacie fantasty.

nie wszystko science-fiction co dzieje się w kosmosie

użytkownik usunięty
zuziatello

a ja tylko dodam spójrz na opis na filmweb dziękuję za uwagę,a cytaty z wikipedii został dla siebie proponuje Wellsa
nie wszystko science-fiction co dzieje się w kosmosie hmm jeśli uważasz,że jeden z pierwszych filmów science fiction z tak rozbudowanymi efektami specjalnymi,klimatem i fabułą tamtych czasów to fantazy to masz jakiś problem chyba,że nie uważasz tego filmu za epopeję światową w dziedzinie science fiction i jesteś antyfanem Star Wars więc to twój problem dalej się nie rozpisuje,bo nie potrzebnie zacząłem tu dyskusję o tym bardzo dobrym klasyku

moja ocena tego filmu nijak się ma do jego gatunku... ;) jeśli uważasz opis filmwebu za wyrokujący...cóż ;]
efekty specjalne chyba też średnio świadczą o gatunku (?)

konstrukcja świata przedstawionego ma charakter wyobrażeniowy, polega m.in. na uniezwykleniu zachodzących w nim procesów, zastosowaniu motywacji quasi-naukowej (hipotezy nauk, fikcyjne odpowiedniki praw i teorii).

za pwn

podkreślam, tam nie ma prawie nic na temat technologii, nawet jakiegoś technobełkotu. porównaj to chociażby do lema...

film jest fantasy, może trochę na pograniczu i w innej konwencji ale fabularnie to czyste fantasy.

jeśli nie ufasz mi pogadaj o tym chociażby z lj veneą, kimś kto zna się na rzeczy w tych klimatach, pzdr

użytkownik usunięty
zuziatello

no coment

użytkownik usunięty
zuziatello

oczywiście,bo wszystko co polskie to złe,a potem się dziwić,że potrafimy tylko wyzywać i krytykować wszystko co stworzyliśmy nawet jak jest to wybitne osiągnięcie nic dziwnego,że na świecie nas nie lubią skoro sami nie potrafimy szanować tego co mamy

masz.... przecież polskie wydawnictwo naukowe ;)
i polskiego eksperta... również nie polecam się kierować gatunkiem, który znajdziesz na imdb... bo to jest podstawa do przepisania na fw w sumie i tyle.

pzdrx

zuziatello

Może i jego książki bywają chaotyczne i jak czytałem ostatnio całą sagę o Wiedźminie to wydawało mi się że on czasami nie wie kiedy zakończyć któryś tom aby przejść do następnego ale mimo tego dalej pozostaje on obok Aleksandra Dumasa i Victora Hugo moim ulubionym pisarzem bo jego dzieła przeczytałem więcej niż raz ;-). Ma fajną wyobraźnię i język i swoje specyficzne poczucie humoru jako pisarz i człowiek.

PS: Muszę też powiedzieć choć może to nieprawdopodobne ale wolę go od Tolkiena :-D jak byłem mały to lubiłem "Władcę Pierścieni" a teraz jakoś gorzej mi się czyta. Jego język mnie nie przekonuje. Ekranizacje jak najbardziej ale książki. No coś nie tak u mnie z jego piórem ale wyobraźnie jak najbardziej doceniam. Przepraszam fanów Tolkiena i pozdrawiam fanów AS-a !!! (szczególnie jeśli chodzi o "Wiedźmina").

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones